Arduino dla nastolatka.
- Grzegorz...
- User
- Posty: 451
- Rejestracja: piątek 09 paź 2015, 18:57
Arduino dla nastolatka.
Hej.
Zakupiłem pierwsze w moim życiu Arduino dla mojego syna (właściwie chciałem wciągnąć w ogóle moje dzieciaki (3) troszkę w temat).
Jednak teraz się zastanawiam czy to dobra zabawka czy "zła zabawka".
W sumie takie składanie z gotowych klocków jak LEGO.
Sam nigdy się Arduino nie bawiłem i widzę, że może "rozleniwić" (ja jeśli już to zawsze bawiłem się czystym C i ewentualnie "gotowcami" bibliotek, ale starałem się je poznać i zrozumieć).
Na dodatek jak już pisałem na czacie zakupiłem do tego książki w tym między innymi "Arduino dla początkujących Podstawy i szkice" Simona Monka, ale tłumaczenie jest tragiczne (chyba "Google tłumacz" ) . Siedzę i robię erratę (zapiski w ołówku) aby się dzieciaki nie "pomieszały", ale zastanawiam się czy to ma sens.
Proszę obecnych i dawnych użytkowników Arduino o opinie jak to jest w późniejszym życiu kiedy chcemy poznać inne języki programowania (i nie pisze tu źle o samym Arduino czy C++ w jego "bebechach", ale o tym czy nie tworzy się zbyt prosto aby później "się nie zdziwić").
--
Grzegorz...
Zakupiłem pierwsze w moim życiu Arduino dla mojego syna (właściwie chciałem wciągnąć w ogóle moje dzieciaki (3) troszkę w temat).
Jednak teraz się zastanawiam czy to dobra zabawka czy "zła zabawka".
W sumie takie składanie z gotowych klocków jak LEGO.
Sam nigdy się Arduino nie bawiłem i widzę, że może "rozleniwić" (ja jeśli już to zawsze bawiłem się czystym C i ewentualnie "gotowcami" bibliotek, ale starałem się je poznać i zrozumieć).
Na dodatek jak już pisałem na czacie zakupiłem do tego książki w tym między innymi "Arduino dla początkujących Podstawy i szkice" Simona Monka, ale tłumaczenie jest tragiczne (chyba "Google tłumacz" ) . Siedzę i robię erratę (zapiski w ołówku) aby się dzieciaki nie "pomieszały", ale zastanawiam się czy to ma sens.
Proszę obecnych i dawnych użytkowników Arduino o opinie jak to jest w późniejszym życiu kiedy chcemy poznać inne języki programowania (i nie pisze tu źle o samym Arduino czy C++ w jego "bebechach", ale o tym czy nie tworzy się zbyt prosto aby później "się nie zdziwić").
--
Grzegorz...
Re: Arduino dla nastolatka.
Używając Arduino nie jestes zmuszony do używania klas arduinowych. Możesz wykorzystać arduino jako gotową płytke testową i oprogramowywać ją w czystym C
Life is to short to eject USB safely
- Grzegorz...
- User
- Posty: 451
- Rejestracja: piątek 09 paź 2015, 18:57
Re: Arduino dla nastolatka.
To wiem, ale obawiam się, że jak "młody wsiąknie" w Ardu to będzie zbyt leniwy na rozwój - sam się zacząłem bawić i stwierdziłem "po co ja się męczę".
To akurat żart z tym męczeniem, ale wiesz zastanawiam się czy jednak nie wrzucić na "głęboką wodę" i zobaczyć czy nie będzie się topił, a potem ewentualnie "Arduwędką" wyłowić.
Ja wiem, że to bardzo indywidualne sprawy, ale może ktoś ma jakieś doświadczenia .
--
Grzegorz...
To akurat żart z tym męczeniem, ale wiesz zastanawiam się czy jednak nie wrzucić na "głęboką wodę" i zobaczyć czy nie będzie się topił, a potem ewentualnie "Arduwędką" wyłowić.
Ja wiem, że to bardzo indywidualne sprawy, ale może ktoś ma jakieś doświadczenia .
--
Grzegorz...
Re: Arduino dla nastolatka.
A Ty zapewne byś chciał aby Ci dziecko od małego płytki projektowało. Hehehe, co? Ja mysle, że najlepiej pokazac mu jednio i drugi i czekac na relaksacje materiału. Co wybierze to wybierze. Ważne by było mu z tym dobrze
Life is to short to eject USB safely
- Grzegorz...
- User
- Posty: 451
- Rejestracja: piątek 09 paź 2015, 18:57
Re: Arduino dla nastolatka.
Heheh...
Chyba żartujesz, że od małego - prawie mnie przerósł (a mam 182 cm wzrostu) i sam się programowaniem na PC zajął.
Chciałem mu po prostu pokazać "inny świat".
--
Grzegorz...
Chyba żartujesz, że od małego - prawie mnie przerósł (a mam 182 cm wzrostu) i sam się programowaniem na PC zajął.
Chciałem mu po prostu pokazać "inny świat".
--
Grzegorz...
- Grzegorz...
- User
- Posty: 451
- Rejestracja: piątek 09 paź 2015, 18:57
Re: Arduino dla nastolatka.
Tyle, że młodzi teraz do programowania "od d..." strony podchodzą.
Zero algorytmu zero pomyślunku - "pomęczę się to zadziała".
Staram się mu to wytłumaczyć, ale teraz mało książek czy kursów się od tego zaczyna.
Mówi się o języku i jego zastosowaniu, a nie o tym jak ułożyć logiczną całość .
Jeszcze nie tak dawno każdą książkę odnośnie programowania w jakimkolwiek języku zaczynano od algorytmu, albo chociaż jego zarysu (na papierze czy w głowie to inna sprawa), a teraz to ma działać i tyle.
Nie dziwmy się więc jak "naiwne" pytania zadaje wielu "młodych adeptów" programowania, którzy nie potrafią poskładać kilku klocków w całość. Smutne.
--
Grzegorz...
Zero algorytmu zero pomyślunku - "pomęczę się to zadziała".
Staram się mu to wytłumaczyć, ale teraz mało książek czy kursów się od tego zaczyna.
Mówi się o języku i jego zastosowaniu, a nie o tym jak ułożyć logiczną całość .
Jeszcze nie tak dawno każdą książkę odnośnie programowania w jakimkolwiek języku zaczynano od algorytmu, albo chociaż jego zarysu (na papierze czy w głowie to inna sprawa), a teraz to ma działać i tyle.
Nie dziwmy się więc jak "naiwne" pytania zadaje wielu "młodych adeptów" programowania, którzy nie potrafią poskładać kilku klocków w całość. Smutne.
--
Grzegorz...
Re: Arduino dla nastolatka.
Bo to jest na tej zasadzie - Napisze jak zadziała to dobrze. Jak potrzeba więcej ramu i szybkosci to ide do sklepu kupić nowego kompa
Nikt nie bierze pod uwagę, że RAM i szybkość może się skończyć
Nikt nie bierze pod uwagę, że RAM i szybkość może się skończyć
Life is to short to eject USB safely
- mokrowski
- User
- Posty: 190
- Rejestracja: czwartek 08 paź 2015, 20:50
- Lokalizacja: Tam gdzie Centymetro
Re: Arduino dla nastolatka.
Ogólnie:
Im mniejsze bariery rozpoczęcia zabawy, tym większe prawdopodobieństwo że załapie bakcyla.
Tak więc choć sam nie używam i nie przepadam za Arduino, myślę że robi dobrą robotę
Nie chcesz przecież wychować "dłubacza" tylko dlatego że "w Taty czasach to lutownicom i Z80/6502 się robiło na 8-bit i było git". Czasy się zmieniają i warto powstrzymywać "wapno w swojej krwi" (daleko mi do obrażania kogokolwiek)
Tak już jest że dookoła nas świat kolażu i budowania z klocków. Nie każdy ma być wytwórcą klocków. Niektórzy mogą je składać i będą zadowoleni.
Jak przyjdzie i zapyta jak to zrobić lepiej/łatwiej, to możesz pokazać. Jak masz rozpoczynać od "smrodku edukacyjnego", to ... się powstrzymaj.
Druga sprawa że jak zajął się programowaniem na PC, to istotną sprawą jest także architektura, OOP (ang. Object Oriented Programming), OOD (ang. Object Oriented Design), TDD (ang. Test Driven Development), CQRS (a... sobie znajdź )..... a nie tylko algorytmy. Bez znajomości bibliotek/frameworków/dobrych praktyk, algorytmy niewiele dają. Znów ... czasy się zmieniają
To tak ze strony barykady ... taty ... ja jeszcze jestem na etapie Scratch'a
Im mniejsze bariery rozpoczęcia zabawy, tym większe prawdopodobieństwo że załapie bakcyla.
Tak więc choć sam nie używam i nie przepadam za Arduino, myślę że robi dobrą robotę
Nie chcesz przecież wychować "dłubacza" tylko dlatego że "w Taty czasach to lutownicom i Z80/6502 się robiło na 8-bit i było git". Czasy się zmieniają i warto powstrzymywać "wapno w swojej krwi" (daleko mi do obrażania kogokolwiek)
Tak już jest że dookoła nas świat kolażu i budowania z klocków. Nie każdy ma być wytwórcą klocków. Niektórzy mogą je składać i będą zadowoleni.
Jak przyjdzie i zapyta jak to zrobić lepiej/łatwiej, to możesz pokazać. Jak masz rozpoczynać od "smrodku edukacyjnego", to ... się powstrzymaj.
Druga sprawa że jak zajął się programowaniem na PC, to istotną sprawą jest także architektura, OOP (ang. Object Oriented Programming), OOD (ang. Object Oriented Design), TDD (ang. Test Driven Development), CQRS (a... sobie znajdź )..... a nie tylko algorytmy. Bez znajomości bibliotek/frameworków/dobrych praktyk, algorytmy niewiele dają. Znów ... czasy się zmieniają
To tak ze strony barykady ... taty ... ja jeszcze jestem na etapie Scratch'a
,,Myślenie nie jest łatwe, ale można się do niego przyzwyczaić" - Alan Alexander Milne: Kubuś Puchatek
Re: Arduino dla nastolatka.
Grzegorz tylko nie programuj tych swoich za bardzo To tak nie zadziała, chcesz ich zainteresować, to zrób to ale nie narzucaj za bardzo, bo zrobią odwrotnie Arduino jest ok. I nie ma znaczenia od czego się zaczyna i na czym się kończy, czy od Bascoma czy Arduino, ważne czy przynosi efekty zadowolenie i dobrą zabawę. A czasy się zmieniają jak już kolega wyżej napisał.
Tak na marginesie temat jest taki bardziej natury filozoficznej i jako taki chyba pasuje lepiej do "Hyde Park", tutaj to już bardziej problemy konkretnie związane z tą platformą w sferze sprzętowej i programowej.
Tak na marginesie temat jest taki bardziej natury filozoficznej i jako taki chyba pasuje lepiej do "Hyde Park", tutaj to już bardziej problemy konkretnie związane z tą platformą w sferze sprzętowej i programowej.
- Grzegorz...
- User
- Posty: 451
- Rejestracja: piątek 09 paź 2015, 18:57
Re: Arduino dla nastolatka.
Aleście koledzy na mnie najechali .
Sam niczego nie narzucam.
Po prostu starszy sam kiedyś przyszedł jak coś tam dłubię i się zainteresował.
Młodszemu strasznie podobały się zajęcia z robotyki, które miał w wakacje (na lego WeDo i na arduino właśnie).
Córka z kolei bawiła się samą elektroniką na płyteczce stykowej i fajnie jej szło, nie pamiętam już nazwy cyklu - był w EDW.
--
Grzegorz...
Sam niczego nie narzucam.
Po prostu starszy sam kiedyś przyszedł jak coś tam dłubię i się zainteresował.
Młodszemu strasznie podobały się zajęcia z robotyki, które miał w wakacje (na lego WeDo i na arduino właśnie).
Córka z kolei bawiła się samą elektroniką na płyteczce stykowej i fajnie jej szło, nie pamiętam już nazwy cyklu - był w EDW.
--
Grzegorz...
Re: Arduino dla nastolatka.
Grzegorz... pisze:Aleście koledzy na mnie najechali . ....
Ja to tak z doświadczenia własnego i wcale się mi chłopaków nie udało na swoją ścieżkę naprowadzić (może i dobrze). Nic mnie to doświadczenie nie nauczyło i już kombinuje jak tu wnuka zaprogramować, a ten borok jeszcze mówić nie umie
Re: Arduino dla nastolatka.
Grzegorz, moim zdaniem możesz mu pokazać ale nie zmuszaj do niczego, szczególni do nauki. Jak się zainteresuje, "odkryje koło na nowo", spali przy tym kilka układów, to wtedy możesz wystąpić w roli nauczyciela, i pokazać co jak robić prawidłowo. A książki są bardziej dla ciebie, sam będziesz musiał się Arduino nauczyć, jak syn złapie bakcyla to będziesz musiał odpowiadać na pytania
Gott weiß ich will kein Engel sein.
- Grzegorz...
- User
- Posty: 451
- Rejestracja: piątek 09 paź 2015, 18:57
Re: Arduino dla nastolatka.
Powtarzam Ci, że do niczego nie zamierzam zmuszać, a ewentualnie będę zachęcać.
Książki są i dla mnie i dla nich.
Stary się pouczy jak sobie młodzi życie upraszczają .
--
Grzegorz...
Książki są i dla mnie i dla nich.
Stary się pouczy jak sobie młodzi życie upraszczają .
--
Grzegorz...
Wróć do „Programowanie AVR w Arduino”
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 3 gości