[ETHERNET] Naprawa switch NETGEAR

To nie jest miejsce tylko dla początkujących, wszyscy jesteśmy w czymś początkujący i wymieniamy się doświadczeniami.
Awatar użytkownika
gaweł
Geek
Geek
Posty: 1259
Rejestracja: wtorek 24 sty 2017, 22:05
Lokalizacja: Białystok

[ETHERNET] Naprawa switch NETGEAR

Postautor: gaweł » środa 03 cze 2020, 17:36

Reanimacja switch ethernetowego NETGEAR GS716T

Ostatnio wszystko naprawiam a naprawom towarzyszy mi muzahttps://www.youtube.com/watch?v=OorZcOzNcgE

Jak to mówią „na pioruna nie ma siły”, to potężna energia. Otóż takiemu jednemu zechciało się zepsuć trochę sprzętu. Nie znam szczegółów, bo to nie mój sprzęt, ale przyszło się mi go reanimować. No cóż, walnęło i … zepsuło.
Sprawę zacząłem od weryfikacji zasilacza. Nie działa. No nie dziwne: w zasilaczu umarł bezpiecznik, co łatwo sprawdzić omomierzem. Skoro umarł, to miał jakiś powód. Trzeba go znaleźć. Dalej jest umarnięty mostek prostowniczy. Nawet miałem taki w szufladzie, więc po wymianie nastąpiło drugie podejście. Nawet zatrybił, co prawda na krótko, bo coś świsnęło i poszły iskry. Jednak zdążyłem zmierzyć napięcie wyjściowe: 5V.
Skoro znane jest napięcie, to zasiliłem całość z zasilacza laboratoryjnego. O dziwo zadziałało, znaczy prawie, bo jeden układ zrobił się strasznie piecykowany. No i sprawdziłem, nie ma linka w czterech portach ethernetowych. Kurcze, gdyby to była zima, to można by się dogrzewać, ale tu idzie do lata.
netg_ilu01.JPG
Po zdjęciu radiatora okazało się (przy pomocy googla), że to czteropowrtowy układ PHY. I tak przyszła mi do głowy szalona koncepcja. Wywalić gnoja bo psuje i przeszkadza. Skoro to PHY, to najwyżej nie będzie czterech portów eth ale reszta ma szanse działać.
Trochę wymagało to wysiłku. Po dobroci nie chciał się usunąć, więc zacząłem go przekonywać dodatkowo śrubokrętem podważając układ. Nie miał szans – ustąpił. Trochę PCB ucierpiało, ale skoro nie mam zamiaru w jego miejsce dawać czegokolwiek, to w sumie nie ma znaczenia. Zadbałem jedynie by nie było zwarć między pinami od BGA.
netg_ilu02.JPG
netg_ilu03.JPG
Po operacji pacjent nawet wykazywał chęci do życia. Żaden układ się nie grzeje, wszystko wygląda na działające. Porty wykazują LINK (z wyjątkiem tych bez układu PHY), nawet działają. Dwa dni słuchałem muzy z youtuba używając lapka wpiętego do sieci przez kulawego switcha. W takim układzie próbowałem reanimować zasilacz. Okazał się słabo naprawialny z powodu braku części zamiennych. Trzeba go zastąpić. W szufladzie nawet jest jakiś impulsiak na 5 V, ale … jest za cienki. Zmierzyłem zapotrzebowanie na prąd: 2A jak stoi i nic nie robi. Znaczy to co wala się w szufladzie się nie nadaje. Przeszły mi przez głowę pomysły typu: mam trochę zasilaczy +12V o wystarczającej mocy, tylko trzeba jakoś zejść na +5V. Nawet zacząłem coś kombinować z LM2676 bo taki walał się w szufladzie. Rozbiło się o cewkę. W szufladzie są cewki na maksymalnie 1,8A prądu, trochę mało. Będzie się grzać i wejdzie w nasycenie. Już prawie chciałem zrezygnować i posprzątać swój bałagan jak w oczy mi wlazło jakieś pudełko w którym znalazłem impulsiaka na 5V z prądem obciążenia 8A. No bingo, się nadaje. Przypomniałem sobie, że kiedyś takiego używałem i gdzieś go odłożyłem. A to ci dopiero, był potrzebny i się znalazł we właściwym momencie.
Jest tylko jeden problem, jakoś go trzeba zamocować. Żadne otwory nie pasują, więcej nowy impulsiak zakrywa istniejące mocunki do oryginalnego zasilacza. Potrzebna będzie blacha przejściówka, taka z przesunięciem. Zasilacz do blachy skręcony w czterech punktach z przesunięciem by dało się przykręcić do obudowy, blacha do obudowy switcha w trzech punktach, bo jeden stał się niewidoczny. Nie bardzo daje się wykombinować coś innego, bo 1U wysokości w środku daje nawet mniej niż 4 cm. Nawet znalazł się w dobrym momencie kabelek do przypięcia do elektroniki switch'a, kiedyś były takie używane do zasilania płyt PC-AT. Ma dobry rozstaw pinów, właściwą liczbę styków, normalnie jakby był od tego.
netg_ilu04.JPG
netg_ilu05.JPG
netg_ilu06.JPG
Nadeszła chwila prawdy.
netg_ilu07.JPG
netg_ilu08.JPG
Tych portów nie ma.
netg_ilu09.jpg
Nawet najbardziej fantastyczne pomysły prowadzą do właściwego celu. W sumie pioruna czasami daje się pokonać, czasem ze stratami ale zawsze do przodu...
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.

Prawdziwe słowa nie są przyjemne. Przyjemne słowa nie są prawdziwe.
Lao Tse

Wróć do „Podstawy elektroniki - teoria i praktyka”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości