Swego czasu obiecałem (tutaj) opisać w jaki sposób wykonuję "okienka" w obudowach. No więc nadszedł taki moment, potrzebowałem wstawić okienko do obudowy, zapas istniejących się skończył, więc robiąc nowe wziąłem ze sobą aparat fotograficzny.
Z arkusza odcinam pasek pleksy. Na tak małej powierzchni istniejąca folia się nie trzyma, więc okejam to odpowiednią taśmą by się nie porysowało w trakcie prac. W pasku na obu końcach wywiercam otwory tak, by wkręt z łbem stożkowym zagłębił się całkowicie.
Teraz "przystawka" do frezarki do robienia szybek. Wycięty pasek pleksy mocuję wkrętem do przystawki (łeb wkręt nie może wystawać nad powierzchnią). Ustawiam "odbojnik" na obu końcach na odpowiednią odległość, tak by frez wybrał część pleksy. Opierając frez o listwę z alu ustawiam we frezarce głębokość frezowania (stanowi wzornik głębokości) No i robię sznyta. W dalszej kolejności przestawiam o trochę "odbojnik" i robię próbny mały rowek. Są różne średnice frezów, a drugi sznyt należy wykonać we właściwym miejscu. Pomiar Szybka ma mieć wysokość 2 cm, więc po obliczeniu odległości, gdzie powinien znajdować się odbojnik, zostaje on przestawiony do oczekiwanej pozycji. Można zrobić test ustawienia i zmierzyć co wychodzi. Miało być 2 cm z lekkim luzem. Pozostaje zrobić drugi sznyt. Po "odmocowaniu" jest "szybka" do obudów "na metry". Można odciąć tyle, ile trzeba i spożytkować.
"Szybki" do obudów
"Szybki" do obudów
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Prawdziwe słowa nie są przyjemne. Przyjemne słowa nie są prawdziwe.
Lao Tse
Re: "Szybki" do obudów
no super, czyli wniosek taki, że trzeba mieć zaplecze warsztatowe bogatsze niż piłka do metalu, Dremelek i pęczek pilników-iglaków
pytanie mam o to co się dzieje z tworzywem podczas wiercenia czy frezowania, czy nie robią się zamiast wiórków farfocle i gluty od temperatury?
ja zawsze staram się wiercić na najwolniejszych obrotach, ale i tak czasem na brzegu otworka takie coś się zbiera, ja zalepiam tworzywo taśmą malarską ale i tak mam problem z tym, po części dlatego, że regulacja w rączce i jak się łapy zmęczą to czasem wiertło 'wierzgnie'.
pytanie drugie - jak wygładzasz boczki? tam gdzie szło narzędzie podczas cięcia, brzeszczot na przykład?
ja na flanelę nakładam starą pastę bhp rozmieszaną z mleczkiem cif i taka zabawa nad zlewem w polerkę
pytanie mam o to co się dzieje z tworzywem podczas wiercenia czy frezowania, czy nie robią się zamiast wiórków farfocle i gluty od temperatury?
ja zawsze staram się wiercić na najwolniejszych obrotach, ale i tak czasem na brzegu otworka takie coś się zbiera, ja zalepiam tworzywo taśmą malarską ale i tak mam problem z tym, po części dlatego, że regulacja w rączce i jak się łapy zmęczą to czasem wiertło 'wierzgnie'.
pytanie drugie - jak wygładzasz boczki? tam gdzie szło narzędzie podczas cięcia, brzeszczot na przykład?
ja na flanelę nakładam starą pastę bhp rozmieszaną z mleczkiem cif i taka zabawa nad zlewem w polerkę
______________________________________________ ____ ___ __ _ _ _ _
Kończysz tworzyć dopiero, gdy umierasz. (Marina Abramović)
Kończysz tworzyć dopiero, gdy umierasz. (Marina Abramović)
Re: "Szybki" do obudów
tasza pisze:pytanie mam o to co się dzieje z tworzywem podczas wiercenia czy frezowania, czy nie robią się zamiast wiórków farfocle i gluty od temperatury?
Ano się robią. Większym problemem jest cięcie, gdyż pilarka nie ma regulacji prędkości obrotowej. Dlatego obcinam z naddatkiem. Po pile dają się te gluty łatwo obłamać (jak ostygną). Przy frezowaniu warto użyć ostrych frezów i poeksperymentować z obrotami, chociaż tu nie ma takich glutów jak przy cięciu.
tasza pisze:ale i tak mam problem z tym, po części dlatego, że regulacja w rączce i jak się łapy zmęczą to czasem wiertło 'wierzgnie'.
Bardzo rzadko wiercę "z ręki".
tasza pisze:pytanie drugie - jak wygładzasz boczki? tam gdzie szło narzędzie podczas cięcia, brzeszczot na przykład?
ja na flanelę nakładam starą pastę bhp rozmieszaną z mleczkiem cif i taka zabawa nad zlewem w polerkę
Staram się nie zarysować "szybki" by później nie usuwać rys. Natomiast w przypadku krawędzi bocznych, to używam do cięcia w której jest tarcza z dużą ilością zębów i tnę tym wszystko, od plastyków po aluminium. Do drewna słabo się nadaje, gatunki iglaste dają się tym ciąć, ale twardsze przypalają się (trzeba zmienić tarczę na taką do drewna, ma znacząco mniej zębów). Po tej pile krawędzie są płaskie, matowe ale płaskie. Z racji, że są to krawędzie boczne, można to tak zostawić. Zdarza się, że czasami trzeba okienko poprawić na długości. Ściskam plexę między dwie deseczki tak by wystawał jedynie naddatek i papier ścierny, aż będzie równo.
Twoją sugestię z flanelą itd wypróbuję, bo raz po wklejeniu szybki w obudowę zachciało mi się przetrzeć okienko i... rozpuszczalnik zrobił szybkę na matowo. Nie zawsze wiadomo co się kupuje, szczególnie goście z hipermarketów mają zerową wiedzę o tym co sprzedają. Trafiają się plexy wykonane z różnych materiałów i różnie reagują na różne rozpuszczalniki.
---Edit--------------------------------------------
Najbardziej przyjazne tworzywo do obróbki, jakie zdarzyło mi się przetwarzać, to poliwęglan.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Prawdziwe słowa nie są przyjemne. Przyjemne słowa nie są prawdziwe.
Lao Tse
Re: "Szybki" do obudów
Bezpośrednio po oczyszczeniu pleksy z glutów wygląda tak:
By uciąć kawałek szybki i by wyszła prostokątna, należy zadbać o ortogonalność. Ponieważ istotne jest by były kąty proste w widocznej części szybki, czyli kąt prosty do krawędzi frezowania (nie koniecznie musi być ta krawędź równoległa z krawędzią zewnętrzną), prosty "patent" pozwoli na uzyskanie koniecznych kątów. Kawałek czegokolwiek, co ma równoległe krawędzie (przykłądowo kątownik z alu) stanowi dystans pomiędzy maszyną a wyfrezowaną krawędzią w pleksie Po obcięciu naddatku wzdłuż szybki, bezpośrednio po cięciu na krawędziach pozostają "gluty". Gluty te powstałę w wyniku wydzielania się ciepła w czasie cięcia, łatwo dają się odłamać. Po oczyszczeniu i usunięciu taśmy zabezpieczającej jest produkt finalny. Krawędź boczna moim zdaniem jest wystarczająco dobrej jakości by zastosować ja już w obudowie.Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Prawdziwe słowa nie są przyjemne. Przyjemne słowa nie są prawdziwe.
Lao Tse
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 3 gości