[DIY][PICKIT3] Rozgałęźnik do programatora PICKIT3 (czerwona lub niebieska pigułka)

Pytania dotyczące problemów ze zrozumieniem kart katalogowych, not aplikacyjnych dla mkrokontrolerów PIC firmy Microchip Technology, prezentacja mikrokontrolerów PIC i rozwiązania układowe.
Awatar użytkownika
tasza
Geek
Geek
Posty: 1082
Rejestracja: czwartek 12 sty 2017, 10:24
Kontaktowanie:

[DIY][PICKIT3] Rozgałęźnik do programatora PICKIT3 (czerwona lub niebieska pigułka)

Postautor: tasza » poniedziałek 20 kwie 2020, 21:58

♬ ☘ Moja muzyka do kodowania ♬ ♬ ♬ ☘
♫ ♩ ♪ NightwishWish I Had An Angel ♪ ♩ ♫
https://youtu.be/wEERFBI9eCg


Niektórzy powiadają, że potrzeba matką wynalazków, no może i tak.
Ale furia jest tu równie dobra, bo jak zerknęłam dziś z rana na status przesyłki z Chinowa, no...było grubo. Z łamanej polsko-angielszczyzny mi wynikło, że stan radosnego i błogosławionego oczekiwania to się jeszcze sporo przeciągnie. No i co, drugą programałkę dostanę jak już zapomnę, po jaki rympał ją zamówiłam? No nie, działamy doraźnie i jak zwykle - po partyzancku.


A więc przechodząc do konkretów, sensem istnienia niewielkiego cosia, którego schemat ideowy widzimy poniżej jest rozgałęzienie sygnałów programatora PICKIT3 na dwa systemy docelowe. Umożliwia to wykorzystanie jednego programatora w dwóch niezależnych układach, zastosowanie ma wtenczas, gdy procesory np. komunikują się ze sobą i oprogramowanie dla niech uruchamiamy na dwa końce na raz. Inny `biznes kejs` to na przykład moje eksperymenty z RS485 - można w miarę wygodnie załadować nowe wsady do kolejnych węzłów sieci bez przekładania kabelków programatora.

001-pk3sw.jpg


Działanie jest wręcz prymitywne - przekaźnik PK1 przełącza sygnały VPP/MCLR oraz zasilanie VDD (a właściwie jego detekcję), kawałek podwójnego multipleksera analogowego 1x4 typu 4052 zapewnia komutację sygnałów PGC (zegar) i PGD (dane) pomiędzy procesorem i PICKIT3. Poczemu toporny przekaźnik? Ano, jeszcze w południe knowania me krążyły wokół układu na tranzystorze pnp (podpartym małym npn od dołu), ale z tego wyszła lipa. Zapomniałam po prostu, że VPP/MCLR to nie tylko napięcie programujące, ale też zerowanie procesora, zwieranie na krótko do masy. Wykonanie tej sztuczki jest wprawdzie realne na elementach dyskretnych, wystarczy choćby zerknąć na schematy klonów PICKIT2/3, ale omamiona wizją działającej przystawki zainwestowałam w przekaźnik, finalnie było szybciej.

Zarówno przekaźnik jak i multiplekser (a dokładnie jego najmłodsza linia adresowa) sterowane są z przerzutnika bistabilnego na dwóch bramkach NAND. Jednakowy stan inicjalny przerzutnika zapewnia niewielki kondensator na jednej gałęzi, sygnalizację który tor przystawki jest aktualnie aktywny - kolejne dwa NAND-y w formie buforów i kolorowe ledziki, czerwony i niebieski. I wtenczas guzikami możemy sobie wybrać - niebieską lub czerwoną pigułkę. Garstka zdjęć:

002-pk3sw.jpg
003-pk3sw.jpg


No i uwagi natury eksploatacyjnej, choć krótka ona była i w sumie sprowadziła się do testów czy toto w ogóle żyje. Po pierwsze układ zadziałał prawie od razu i nie spalił mi jedynego PICKIT-a ani żadnego kontrolera, co było w sumie miłe. Wadę ma taką, że trzeba pamiętać i ręcznie przestawiać kanały, zależnie z którym procesorem chcemy pracować, niebieskim czy czerwonym. Przełączanie w locie kończy się padem ipecmd, przy odrobinie pecha mamy szanse coś uszkodzić - VPP to jest jednak kilkanaście V. Oba kanały mają wspólną masę - automatycznie oznacza to rozwleczenie GND na jeszcze większym obszarze, trzeba mieć na uwadze podatność na zakłócenia. Sam cpykający przekaźnik nie produkuje zbytnich zakłóceń, ale dla odmiany życzy sobie kilkadziesiąt mA z ukradzionych z instalacji +5V, warto ten skokowy pobór prądu mieć gdzieś z tyłu głowy. No i oczywiście samo zasilanie - musi być skubnięte z jednego z docelowych systemów.

Poniżej filmik jak można przełączać się pomiędzy procesorami z wykorzystaniem MPLAB IPE, jak widać jest to nieco upierdliwe: procesor trzeba wskazać, connect, disconnect i te guziki na płytce, łomatko i córko i ciotko.

https://youtu.be/DzehlkAL-qc

Drugi filmik to praca z konsolą, no tu chillout, grunt to wybrać odpowiednią pastylkę. Filmik jest na specjalnie spreparowanym makefile oraz krótkim wsadzie hex, aby nie czekać zbyt długo na wgranie towaru do procesora. Same procesorki to znany już i dojeżdżany codziennie PIC16F876 oraz gościnnie nowa ofiara losu - PIC16F877A.

https://youtu.be/bq9aaHkW7MM

Aha, uważne oko być może zauważy pewien rozjazd pomiędzy schematem i zdjęciami - na schemacie jest CD4052, a na płytce stykowej ceramiczny multiplekser MAC24A (pisałam o nim na forum). A jest tak, z przyczyn prozaicznych - zasobowych, CMOS z rana się zgubił. Miałam potem wątpliwości, czy ten teslowy staruszek MAC sobie poradzi w układzie, jego czas propagacji w okolicach 1..2 us jakoś nie wyrywa z majtek, ale jak widać - całość ładnie i stabilnie pracuje (choć wypadałoby potestować na większych wsadach)

W sumie pozostało mi teraz przeniesienie druciaka na płytkę, ale to za chwilę, niech się zabawka nieco wygrzeje.

#slowanawiatr
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
______________________________________________ ____ ___ __ _ _ _ _
Kończysz tworzyć dopiero, gdy umierasz. (Marina Abramović)

Awatar użytkownika
tasza
Geek
Geek
Posty: 1082
Rejestracja: czwartek 12 sty 2017, 10:24
Kontaktowanie:

Re: [DIY][PICKIT3] Rozgałęźnik do programatora PICKIT3 (czerwona lub niebieska pigułka)

Postautor: tasza » niedziela 26 kwie 2020, 23:59

Zabawka się wygrzała i nawet dobrze się sprawuje, choć problem wynikający z zaćmy umysłowej po drodze się wykluł i trzeba było łatać...
Tak czy inaczej - gotowe i jakoś opisane: :arrow: http://bienata.waw.pl/pk3sw.php
______________________________________________ ____ ___ __ _ _ _ _
Kończysz tworzyć dopiero, gdy umierasz. (Marina Abramović)


Wróć do „PIC - problemy układowe”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 3 gości